O taka jest.


Autor: ksiezna_podberezka
02 marca 2006, 20:06

Siadła obok swojej duszy i powiedziała:

- Chcę być normalna. O, teraz, zaraz. Ludzie nie będą mieli najmniejszych wątpliwości. Poznam nauczyciela, wzór normalności, będę go naśladować, obserwować, spisywać normy. Będę wiedziała, kim być. Tylko pokaż mi mojego nauczyciela. Powiedz mi, kto jest normalny, a kto nie, poprowadź ponad różnymi, niezgodnymi, skrajnymi punktami widzenia i odsłoń najprawdziwszą prawdę. Daj normę. Daj mi normę, a ja będę najnormalniejsza normalnością.

 

A dusza ją wyśmiała.

Łączyło je poczucie humoru.

 

 

Strażnik Grodu Azji Najbardziej
26 marca 2006
Alicjo, mądrze piszesz :)
Ja na szczęście znalazłem Nauczyciela. Czego i Tobie życzę. Pozdrawiam,

ja, Przemyślid
Efemeryczna
06 marca 2006
Jestem tutaj przypadkowo. Natknęłam się na Twój blog szukając informacji o Henryce Rodkiewicz,a konkretnie o jej poezji.Mimo że postać jest znana to jednak w nie tak wielkim kręgu jak na to zasługuje.Postanowiłam więc napisać o niej pracę. Brzmi banalnie,lecz wena gdzieś uciekła, pewnie rozprawia o życiu z Morfeuszem,który jak na złość również przepadł. Zastanawiam się czy mogłabyś mi pomóc, bynajmniej nie w poszukiwaniach weny,ale może jesteś w posiadaniu jakichkolwiek informacji, które mogłyby mi pomóc? \"Małe śpiewam rzeczy...\"ale czy zbyt małe by przepadły gdzieś w morzu poezji? już sama nie wiem...
Nadzieja.
03 marca 2006
a ja z moją śmiejemy się razem. i co zrobić? ;)
a po co komu tak forma? forma normalności? źle być normalnym ;) :*
03 marca 2006
Moja też często naśmiewa się ze mnie, ale nadal lubię z Nią pogadać...

Dodaj komentarz