Abstrakcje...
25 listopada 2004, 19:38
Nie umiem pisać. Może to tylko przypadek, zbieg okoliczności, że te literki zbiegają się w całość. A może ja bazgrolę przez sen. Skąd w mojej głowie wyrazy, zdania…?
Analfabetyzm wtórny? Być może.
Jakieś dwa tygodnie temu rzekłam, iż zaczynam wierzyć we własną głupotą. Zawierzyłam za bardzo…
Świecie drogi, zwolnij trochę…
Ja wysiadam…
Oby za jakiś czas odkręciło mi się w głowie…
***
Nie piszę, lecz mażę. W zeszytach szkolnych:
Co to? Nie pytajcie…
Dodaj komentarz