Bo Lidl jest tani
02 sierpnia 2005, 15:31
Nosze kalosze, kalosze noszę, noszę kalosze, nalosze kloszę…
Hm…
Nie. Ja nie nosze kaloszy.
I nie umiem freestyle’ować najwyraźniej, bo przegrałam w potyczce z brakiem natchnienia. Muszę pogodzić się z myślą, że nie będzie mi dane stworzyć poruszającej epopei pt. „Pan Tadeusz. Ostatni zajazd na Litwie”. Poza tym, ogarnia mnie dziwne wrażenie, że ktoś już coś takiego napisał…
Tak, mam gorączkę.
Dodaj komentarz