05 listopada 2004, 14:37
„Chodzi tylko o to. Drzwi i sardynki. Wejścia i wyjścia. Sardynki wchodzą, sardynki wychodzą. To jest farsa. To jest teatr. To jest życie!”
Bo nawet, jeśli życie to nie teatr, to Teatr jest życiem. To nie chłodna stop klatka zatrzymująca sztuczny uśmiech. To są emocje, uczucia, refleksje, to są ludzie, osobowości, charaktery. To jest życie. To jest życie, z którym stajemy twarzą w twarz. To jest świat, który uchyla nam drzwi. Szepce: „wejdź!”.
Bo przytoczony cytat nie dotyczy wyłącznie spektaklu „Czego nie widać”. Czyż komedia omyłek, paradoks wejść i wyjść (sardynek i niesardynek) nie są obecne w naszym codziennym życiu?
Bo ja lubię ten cytat.
Bo...
Z miłości do teatru…